niedziela, 1 listopada 2015

Mroczne malarstwo Muncha w wiedeńskiej Albertinie

Halloween to chyba idealny dzień na podziwianie twórczości norweskiego artysty. Cóż innego można sobie "wymarzyć" na ten czas niż temat miłości, śmierci i samotności? W wiedeńskiej Albertinie (budynek muzeum z kilkoma wystawami i dodatkowo salami królewskimi dostępnymi do zwiedzania) czasowa wystawa arcydzieł Edvarda Muncha przyciągnęła w ten dzień spore tłumy. Na otwarcie wejścia czekałam w kolejce razem z około pięćdziesięcioma fanami malarstwa. Bilet wstępu dla dorosłych kosztuje 12,90 Euro i obejmuje zwiedzanie wszystkich 4 wystaw i sal królewskich.

Bałam się obrazów Muncha i z dystansem wybrałam się na wystawę jego dzieł. Jednak było warto, poznałam lepiej jego twórczość, a także powody dla których z jego obrazów bije taka melancholia i nierzadko przygnębienie. W wieku 5 lat stracił matkę, która zmarła na tuberkulozę. Malarz sam zapadł na tę chorobę, ale udało mu się wyzdrowieć. Jego młodsza siostra nie miała jednak tyle szczęścia i odeszła umęczona chorobą i targana strachem. Ponoć przed śmiercią mówiła młodemu Edvardowi, że widzi śmierć, która na nią patrzy i się zbliża. Później mówił, że całe jego życie to strach i ból, że urodził się po to, aby cierpieć. Widać to w wielu jego obrazach, m.in. "chore dziecko", "kobiety na plaży" a przede wszystkim "krzyk", który został sprzedany za 140 MILIONÓW DOLARÓW i znajduje się obecnie w anonimowych rękach prywatnych. Na wystawie w Wiedniu można było podziwiać ten obraz jedynie jako czarno-biały szkic. Ja sfotografowałam te, które najbardziej mnie urzekły:

Kontrowersyjna "Madonna"




"Na falach miłości"
"Pocałunek I". Powstał kilka lat wcześniej, niż znany obraz-mozaika wiedeńczyka Klimta
"Pocałunek III" źródło: http://kultura.wp.pl/gid,12568053,galeria.html?T%5Bpage%5D=4
"Wampir II"

Wampir III
Co ciekawe, wiele obrazów jest przedstawionych na różne sposoby. Na wystawie na przykład można podziwiać cztery wersje "Madonny", trzy przedstawiające "Wampira" i cztery z "Pocałunkiem". Różnią się one nie tylko rokiem powstania, ale też kolorystyką, tłem a przede wszystkim emocjami. Przedstawiają te same postacie ale w innym świetle. W tej samej sytuacji, ale niosące nieco inny ładunek emocjonalny, niekiedy kreski są zatarte, choć w innych przedstawieniach tego dzieła widoczne. "Mistrz uczuć" tworząc swoje drzeworyty do ciągłych zmian wykorzystywał nawet słoje drewna, różnorodność tekstury. Na pierwszy rzut oka obrazy są takie same, ale jak się im lepiej przyjrzeć, można znaleźć nawet kilka różnic w szczegółach.

Pozostając w klimacie halloweenowym, kilka zdjęć z tego dnia obrazujących blaski i cienie Wiednia:



A na zakończenie nasz akcent "świąteczny". Oryginalny, a co! :)



8 komentarzy:

  1. Prawda to, że "Madonna" oglądana z bliska "zmienia wyraz twarzy"? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Przyjrzałabym się uważniej, gdybym słyszała to wcześniej :) Wpatrywałam się w te obrazy dość długo i z bliska, ale kurcze, nie zauważyłam niczego takiego :( Chyba pójdę tam jeszcze raz i sprawdzę! :) (szkoda tylko, że bilety takie drogie ;/)

      Usuń
  2. Ale fajnie ci wyszla ta dyńka :). Myślę że na twórczość Muncha miała też wpływ sama Norwegia. Nie wiem co takiego jest w tym kraju ze tak wielu ludzi potrafi wpedzic w depresję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Jasne, że tak! Słyszałam, że Skandynawowie mają obowiązek przyjmowania dodatkowych witamin, bo zbyt mało Słońca do nich dociera. Coś w tym z pewnością prawdy jest!

      Usuń
  3. Ten "Wampir II" skojarzył mi się z obrazem Ślewińskiego "Czesząca się kobieta" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przez te włosy! ;) Swoją drogą - interesujące, jak wielu malarzy skupiało się na Rudzielcach :) Podkowiński, Ślewiński, Rubens, nawet Munch - jak się okazuje :) i na pewno wielu innych, ale Ci przychodzą mi do głowy od razu :)

      Usuń
  4. Oooo, doczytałaś co nieco? :) Żałuję, że zrobiłam tak mało zdjęć, ale zawsze mogę zajrzeć tu ;) Pozrów dyńkę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dyńką już się pożegnaliśmy, jej czas minął :)
      Doczytałam, bo jestem ciekawska :) Jaka następna wystawa Cię interesuje? Zarezerwuj sobie wcześniej bilety :P

      Usuń

Copyright © 2014 Z Alicją przez Wiedeń , Blogger