sobota, 30 maja 2015

Jak NIE ROBIĆ tortu Sachera

Chciałam dzisiaj napisać o cukierniczym majstersztyku wiedeńskim - o torcie Sachera. Pewna siebie i swojego talentu kulinarnego zabrałam się do wypróbowania przepisu, który znalazłam w BARDZO DOBREJ książce kucharskiej z austriackimi przepisami stulecia... ale niestety popełniłam tyle błędów, że jedyny post jaki mogę napisać by podzielić się moimi doświadczeniami, to "Jak NIE ROBIĆ tortu Sachera"...!
Zapraszam, bo podobno warto uczyć się na cudzych błędach! :) A u mnie pierwsze koty za płoty i jestem pewna, że następny tort czekoladowy uda mi się wyśmienicie i będę mogła podać Wam idealnie pyszny przepis :)

Czytaj dalej »

środa, 27 maja 2015

Minimalistyczna zupa środowa :)

Zupa cebulowa jest najczęściej kojarzona z Francją i tamtejszą kuchnią, Francuzi przygotowują ją na bazie białego wina. W Austrii jest ona bardzo popularna, ale przepis uproszczono do minimum i nie zawsze wykorzystuje się do jej sporządzenia wino. Robiłam tę zupę już kilkakrotnie (jakoś tak dziwnie się składa, że akurat w środy) i stwierdzam, że zawsze się udaje, jest pyszna, a co najważniejsze, mogę ją zrobić bez wcześniejszego planowania nawet w pół godziny, bo nie jest wymagająca pod względem potrzebnych składników ani stopnia trudności.

Czytaj dalej »

niedziela, 24 maja 2015

Secesyjny pawilon, autobus hybrydowy i Wiener Melange w Hundertwasserhaus, czyli wybory prezydenckie po naszemu

Dzisiaj druga tura wyborów na Prezydenta RP. Oczywiście pojechaliśmy zagłosować do polskiej ambasady w Wiedniu, do 13. dzielnicy. Trochę się zdziwiłam, że było to takie łatwe, nie potrzebowaliśmy ŻADNYCH zaświadczeń z Polski, wystarczyło w odpowiednim czasie zadzwonić do ambasady i podać swoje dane, lub zarejestrować się internetowo i bez problemu wpisano nas na listę wyborców. Oddaliśmy swój głos! Ale dotarcie do ambasady (zdjęcie poniżej) zajęło nam ponad 3 godziny - nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zboczyli z drogi... :)

http://bazateleadresowa2.poland.gov.pl/index.php?ty=3.19.5.1.11.15.7.12&m=145&document=20

Czytaj dalej »

wtorek, 19 maja 2015

NIE dla homofobii, TAK dla tolerancji

Niedawno na wiedeńskich ulicach pojawiły się ciekawe sygnalizatory świetlne przedstawiające pary hetero- i homoseksualne. Dwie trzymające się za ręce postacie kobiece, męskie lub mieszane mają za zadanie nie tylko promować tolerancję ale też przyczynić się do większego bezpieczeństwa pieszych - mają sprawić, że przechodnie przestaną ignorować czerwone światło.

 http://kurier.at/chronik/wien/wien-bekommt-ampel-paerchen/129.822.929

Czytaj dalej »

wtorek, 12 maja 2015

Die Spargelzeit! Sezon na szparagi trwa!

Kuchnia austriacka jest pyszna! A kto nie wierzy, musi przyjechać i się przekonać :) Wczoraj złapaliśmy kulinarnego lenia (oooo, który to już raz z kolei - nie zliczę:) i odwiedziliśmy w końcu obszerną restaurację w naszej okolicy o nazwie "Weinlaube" (der Wein - wino, die Laube - altana). Szkoda było nie wykorzystać okazji i nie spróbować w takim miejscu wina, więc ja uraczyłam się wytrawnym, ale łagodnym Cabernetem, natomiast mój mąż oczywiście tradycyjnie zadowolił się piwem :)
Czytaj dalej »

niedziela, 10 maja 2015

Cesarskie miasto (część 1) Hofburg

Hofburg to nie jedyny pałac królewski w Wiedniu, ale imponujący i bardzo ciekawy. Polecam każdemu zwiedzanie jego wnętrz, zwłaszcza, że dostępne są przewodniki mobilne w języku polskim. Warto poświęcić dwie godziny i kilkanaście euro na wstęp, bo życie i obyczaje cesarskiego dworu były bardzo interesujące. Szczególnie zaintrygowała mnie postać Sisi, która zlecała damom dworu kilkugodzinną pielęgnację swoich włosów i nacieranie ich różnymi specjałami, czy też ćwiczyła gimnastykę, co było w tamtych czasach uznawane za niestosowne. A włosy miała przepiękne... Ale po kolei.
http://www.private-city-hotels.com/wien/wien-entdecken/points-of-interest/poi/wiener-hofburg.html
Czytaj dalej »

wtorek, 5 maja 2015

Trześniewski - kanapkowy fast-food z polskimi korzeniami od 113 lat w Wiedniu

Znowu o jedzeniu :) Ale tym razem nie gotowałam nic w swojej kuchni, muszę odpocząć :) Postanowiłam w końcu spróbować dawno już interesujących mnie kanapek. Wiele razy przechodziłam obok "Trześniewskiego" ale stwierdzałam - co tam takie kanapki - i do tej pory nie spróbowałam tego specjału, choć to polskie, popularne tutaj nazwisko, nie dawało mi spokoju. Dzisiaj, 05.05.2015, diametralnie zmienił się mój pogląd i punkt widzenia. Kanapki Trześniewskiego są rewelacyjne! Delikatne, pyszne, zdrowe, przygotowywane z najlepszych składników, ale też trochę drogie jeżeli brać pod uwagę ich rozmiar. Jedna kanapka o wymiarach 4,5 cm. na 8 cm. kosztuje 1,20 Euro. Na zdjęciu dwa smaki: Pasta jajeczna z tuńczykiem (znowu ten mój ulubiony tuńczyk!) i pasta ogórkowa z jajkiem. Wybór jest bardzo szeroki :)

Czytaj dalej »

poniedziałek, 4 maja 2015

Omlet po wiedeńsku - pyszne słodkości

Kaiserschmarren to wiedeński przysmak świetnie nadający się na deser albo drugie śniadanie. Uwielbiają go szczególnie dzieci i uwielbiał też cesarz Franciszek Józef i stąd wziął swoją nazwę: der Kaiser - cesarz; die schmarren - blizny. Cesarskie blizny to słodki omlet porwany na kawałki, posypany cukrem pudrem, podawany najczęściej z musem jabłkowym albo powidłami śliwkowymi. Ja użyłam świeżych malin. Spróbujcie koniecznie! :)

Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Z Alicją przez Wiedeń , Blogger