W końcu jakiś przepis, zapraszam na wiosenne, ładne i pyszne krokiety ze szparagami! :)
Zainspirowana daniem z regionalnej restauracji, postanowiłam przyrządzić Spargel Palatschinken, czyli naleśniki ze szparagami, we własnej kuchni. Oczywiście trochę je "udoskonaliłam" :) Zrobiłam więcej z myślą, że zamrożę i przydadzą się na przyszłość, gdy nie będę mieć zbyt wiele czasu na gotowanie, ale mój plan spalił na panewce. Wniosek z tego taki, że są pyszne i musicie je koniecznie wypróbować :)
KROK 1. NALEŚNIKI
Ciasto robię zawsze tak samo, tradycyjnie:
2 jajka
1,5 szklanki mleka
1,5 szklanki wody
2 szklanki mąki
szczypta soli
opcjonalnie: 2 łyżki roztopionego masła
Jajka miksuję z mlekiem, wodą, odrobiną soli, zmniejszam obroty miksera i dodaję mąkę. Dodałam też do ciasta 2 łyżki roztopionego masła, ale do smażenia nie używam już żadnego tłuszczu.
Z podanych proporcji wyszło mi 14 naleśników.
KROK 2. SZPARAGI
Zielone szparagi obieram, odkrawam końcówki i gotuję 10 minut w osolonej wodzie z dodatkiem łyżeczki cukru i szczyptą gałki muszkatołowej.
KROK 3. WARZYWA
Obraną i pokrojoną w paseczki marchewkę wrzucam na gorącą wodę bez żadnych przypraw. Po około 5ciu minutach dorzucam pokrojoną cukinię, gotuję jeszcze przez 5 minut. Warzywa odcedzam, przesypuję do szklanej miski z przykrywką, dodaję łyżkę masła i sól ziołową, delikatnie mieszam, żeby warzywa nasiąknęły smakiem masła i przypraw.
KROK 4. KROKIETY
Na każdy naleśnik układam plasterek szynki, plasterek sera żółtego, 3, 4 szparagi. Posypuję świeżo zmielonym pieprzem i solą himalajską, zawijam. Gotowe krokiety panieruję bardzo tradycyjnie: mąką - jajko - bułka tarta - i smażę w średnio głębokim, rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron.
KROK 5. SOS HOLENDERSKI
W międzyczasie przygotowuję składniki i kąpiel wodną do sosu holenderskiego.
Dla dwóch osób wystarczy jak zrobimy go z dwóch żółtek. Na jedną osobę trzeba liczyć jedno żółtko.
2 żółtka
1 łyżka soku z cytryny
sól
pieprz
8 dkg roztopionego masła
Sos przygotowuję w kąpieli wodnej, tradycyjną trzepaczką, a nie mikserem, ale jeśli wolicie, mikser też się dobrze sprawdzi :)
Do rondelka nalewam wodę, wkładam do niej mniejszy garnek i do niego wbijam dwa żółtka. Ubijam na puszystą masę z dodatkiem soku z cytryny, soli i pieprzu. Wlewam ciepłe, roztopione masło i starannie łączę składniki by miały konsystencję majonezu. Całą tą czynność wykonuję cały czas w "kąpieli wodnej", utrzymując wysoką temperaturę, żeby żółtka nie były surowe.
Do rondelka nalewam wodę, wkładam do niej mniejszy garnek i do niego wbijam dwa żółtka. Ubijam na puszystą masę z dodatkiem soku z cytryny, soli i pieprzu. Wlewam ciepłe, roztopione masło i starannie łączę składniki by miały konsystencję majonezu. Całą tą czynność wykonuję cały czas w "kąpieli wodnej", utrzymując wysoką temperaturę, żeby żółtka nie były surowe.
Ważne, żeby sos zrobić na ostatnią chwilę, musi być ciepły. Ewentualnie możecie go przechowywać w lodówce i później odgrzać w kąpieli wodnej.
Nam bardzo smakowało, a Wy co myślicie o tym przepisie? Spróbowalibyście?
Kocham Twoją kuchnię! Zrobiłabym dziś, tylko... Gdzie są moje szparagi?! ;)
OdpowiedzUsuńHaha :) Dzięki :* Zrób na spokojnie, w weekend :P
UsuńKocham Twoją kuchnię! Zrobiłabym dziś, tylko... Gdzie są moje szparagi?! ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie! Chętnie przygotuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńŚwietny przepis, wypróbuję. Jakoś tak do tej pory szparagów nie jadaliśmy. Ale te krokiety wypróbujemy na pewno :)
OdpowiedzUsuńMy jemy szparagi tylko w sezonie, czyli w maju. Można użyć też białych, albo je pomieszać :) Warto jeść sezonowe produkty, nie nudzą się i smakują wybornie :)
UsuńKrokiety w tym wydaniu chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńSzparagi znowu skradły moje serce w tym sezonie, ale nigdy nie pomyślałam, żeby zrobić je w wersji z krokietami. Muszą być pyszne, choć dla mnie zdecydowanie bez sosu.
OdpowiedzUsuńCo kto lubi! Wersja bez sosu też jest godna polecenia :)
UsuńSzparagi zielone spróbowałam pierwszy raz w życiu w tym roku i mniam, jakie one były dobre! Już sobie wyobrażam jak muszą smakować właśnie w takim połączeniu, zapewne niebo w gębie. Będę pamiętała o tym przepisie i mam nadzieję, że kiedyś go zrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zachęcam, bo jest warty wypróbowania! :)
UsuńPozdrawiam również :)
Zawsze czegoś nowego się u Ciebie dowiem - teraz wiem już co to w ogóle jest sos holenderski :) Pyszności! Muszę wypróbować ten przepis :) Wyobraź sobie, że nigdy nie jadłam szparagów :(
OdpowiedzUsuńNo w Polsce nie są zbyt popularne, ale tutaj owszem. Sama byłam do nich sceptycznie nastawiona, pierwszy raz jadłam je rok temu, więc jakimś super znawcą nie jestem, ale ten przepis polecam :)
UsuńBoooooże, jakaż ja się głodna zrobiłam :D! Danie wygląda wyśmienicie. Szparagów jeszcze nigdy nie jadłam, ale myślę o nich od kilku miesięcy. Szukam jakiejś inspiracji na ich wykorzystanie i nie wykluczone, że Twój przepis będzie przełomowym w tej kwestii :D.
OdpowiedzUsuńW każdym razie smacznego! :)
Usuńno no no... co raz, to fajniejsze zdjęcia się u Ciebie pojawiają :) Smakowicie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrzez żołądek do serca... czasem się staram! :)
UsuńAle to pysznie wygląda! zrobisz mi takie, jak przyjadę? :D
OdpowiedzUsuńA chcesz żebym cały dzień stała przy garach jak przyjedziesz? :P
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńKulinaria, to jest to co lubię:)
Podróżować także, dlatego zapraszam na mojego bloga na spacer po Wrocławiu:)
http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com
Serdeczności zostawiam:)
Pozdrawiam! :)
UsuńChętnie bym wyczarowała takie pyszności, tylko w moim przypadku bez szynki :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Uwielbiam szparagi, ale jestem zwolenniczką kuchni wege i fit ;)
OdpowiedzUsuń